Z sentymentem wspominam czasy, kiedy zdjęcia na bloga robiliśmy dłużej niż 10 minut i nie ograniczaliśmy się jedynie do Strefy Kultury w Katowicach. Fotograf nie trzymał jedną ręką aparatu, a drugą wózka i nie miał rozbieganego wzroku (żona, wózek, wózek, żona :P). Na zdjęcia chodziło się wtedy, kiedy było najlepsze światło, a nie wtedy, kiedy jest: najcieplej, najprzyjemniej i zgodnie z rozkładem dnia dziecka. Lepiej może nie było niż teraz, ale na pewno prościej ;)
sukienka DRUNKLEGENDS / płaszcz DIANA JANKIEWICZ / torebka ZOFIA CHYLAK / buty BRUNO PREMI / biżuteria M PASZKIEWICZ